Pomimo tego, że sposób narracji pozostawia trochę do życzenia, "Granica" jako powieść psychologiczna ma chyba najbardziej uzasadnioną pozycję w kanonie lektur - poznać można anatomię romansu i dostrzec fakt, jak trudno czasem ocenić kogoś, mając tylko jeden punkt widzenia. I chyba wiele czytelniczek przyzna mi rację, iż z takim Zenonem w swoim życiu miała do czynienia. Warto przeczytać, chociażby po to, by zapoznać się z obrazem konformisty i nieuczciwego mężczyzny. Ku przestrodze.